Zanim wybuchło powstanie warszawskie 1944…
II wojna światowa zbliża się ku końcowi. Niemcy toczą walkę na dwóch frontach, Rosjanie zbliżają się do Warszawy. Dowództwo Armii Krajowej chce wcześniej wyzwolić stolicę, by Sowietów przyjąć z pozycji gospodarza. Czy to naiwność, a może nadzieja? Zobacz, co działo się, zanim wybuchło powstanie warszawskie 1944.
28 lipca 1944 – 4 dni do powstania warszawskiego
Piątek. Imieniny obchodzą Wiktor i Tymon
„Wczesnym rankiem rozkaz płk. Antoniego Chruściela Montera dociera do oddziałów. Akcja mobilizacyjna przebiega szybko i sprawnie. Po kilkunastu godzinach tysiące ludzi czekają we wszystkich częściach miasta na ustalenie Godziny W i rozkaz uderzenia. Ludność stolicy bojkotuje niemieckie wezwanie do budowy fortyfikacji.”
To fragment tekstu zamieszczony na jednej z kartek z kalendarza z Muzeum Powstania Warszawskiego. Dalej czytamy, że Komenda Główna AK zdecydowała się odwołać wybuch powstania, a o godzinie 16.00 płk „Monter” nakazuje oddziałom czekać w pogotowiu.
Dlaczego warto pojechać do Muzeum Powstania Warszawskiego:
29 lipca 1944 – 3 dni do powstania warszawskiego
Sobota. Imieniny obchodzą Olaf i Marta
„Rozprężenie w niemieckim aparacie cywilnym i wojskowym zostaje całkowicie opanowane. Wojsko niemieckie minuje mosty: Poniatowskiego i Kierbedzia oraz umacnia mostowe przyczółki. Po ulicach krążą coraz liczniejsze patrole policji i wojska. Gen. Tadeusz Komorowski Bór decyduje, że Powstanie wybuchnie o godz. 17.00. Płk Antoni Chruściel Monter melduje, że na powtórną mobilizację wystarczy 12 godzin.”
30 lipca 1944 – 2 dni do powstania warszawskiego
Niedziela. Imieniny obchodzą Piotr i Leopold
„Jednostki korpusu sowieckiego docierają na dalekie przedpola Pragi, w rejon Radzymina, Wołomina i Okuniewa. W Śródmieściu pojawia się po raz pierwszy, w jawnym kolportażu ulicznym, konspiracyjna dotychczas prasa polska. W mieście panuje nastrój odprężenia, mimo że na ulicach widzi się piesze i zmotoryzowane niemieckie patrole policyjne i oddziały wojskowe. Premier Stanisław Mikołajczyk przylatuje do Moskwy na rozmowy ze Stalinem.”
31 lipca 1944 – dzień do powstania warszawskiego
Poniedziałek. Imieniny obchodzą Helena i Ignacy
„Do stolicy przybywa gen. por. lotn. Reiner Stahel, mianowany przez Hitlera dowódcą wojskowym garnizonu Warszawy. Ma rozkaz obrony węzła warszawskiego przed ewentualnym Powstaniem wszystkimi dostępnymi siłami i środkami walki. Poranna odprawa Komendy Głównej AK kończy się postanowieniem, że walka nie zostanie podjęta 1 sierpnia.”
W sztabie AK trwa odprawa, podczas której analizowane są siły wroga i aktualna sytuacja militarna wokół Warszawy. Meldunek płk. Kazimierza Iranek-Osmeckiego mówi przerzuceniu niemieckiej dywizji „Herman Goering” na Pragę. Według doniesień płk. Antoniego Chruściela „Montera” na Pragę wkroczyli czerwonoarmiści. Generał Tadeusz Komorowski „Bór” wydaje „Monterowi” rozkaz o rozpoczęciu powstania następnego dnia o godzinie 17.00. Rozkaz jest gotowy ok. 20.00, ale nie dociera do odpowiednich osób ze względu na godzinę policyjną.
Mobilizacji podlega między 40 tys. a 45 tys. ludzi zgrupowanych w następujących obwodach:
- I. Śródmieście – krypt. „XXI”, dowódca ppłk Edward Pfeiffer „Radwan”;
- II. Żoliborz – krypt. „XXII”, dowódca ppłk Mieczysław Niedzielski „Żywiciel”;
- III. Wola – krypt. „XXIII”, dowódca mjr Jan Tarnowski „Waligóra”;
- IV. Ochota – krypt. „XXIV”, dowódca ppłk Mieczysław Sokołowski „Grzymała”;
- V. Mokotów – krypt. „XXV”, dowódca ppłk Aleksander Hrynkiewicz „Przegonia”;
- VI. Praga – krypt. „XXVI”, dowódca ppłk Antoni Żurawski „Bober”;
- VII. Powiat – krypt. „XXVII”, „Obroża”, dowódca mjr Kazimierz Krzyżak „Bronisław”;
- VIII. Okęcie – krypt. „XXVIII”, dowódca mjr Stanisław Babiarz „Wysocki”, „Gniewosz”.
Czy Polacy byli przygotowani na powstanie warszawskie 1944?
Jeżeli porównamy sprzęt wojskowy, którym dysponowali Niemcy i Polacy, to odpowiedź wydaje się być jednoznaczna. Ci pierwsi mieli po swojej stronie pancerne jednostki, lotnictwo i artylerię. Tylko 10 % powstańców z około 30 tysięcy, którzy przystąpili do powstania, miała jakąkolwiek broń. Czym innym jest natomiast wola walki, której Polakom w pewnością nie można było odmówić.
Dnia 1 sierpnia 1944 roku 31 oficerów i 2170 żołnierzy z pułku „Baszta” (wojskowe jednostki AK) posiadali: ciężki karabin maszynowy i 12 lekkich, prawie 190 karabinów, 80 pistoletów maszynowych, prawie 350 rewolwerów, dwa granatniki Piat, 1750 granatów ręcznych i 120 kilogramów materiałów wybuchowych.
Dlaczego wybuchło powstanie warszawskie 1944?
Generał Leopold Okulicki „Niedźwiadek”, ostatni z dowódców powstania i zwolennik rozpoczęcia walk, twierdził, że powstanie warszawskie 1944 wybuchło z następujących powodów:
- AK chciała przyjąć Sowietów w Warszawie z pozycji gospodarza;
- chęć udowodnienia tego, że Polacy przez cały czas są w stanie walczyć przeciwko Niemcom;
- walka przeciw Niemcom i ramię w ramię z Armią Czerwoną miała załagodzić nie najlepsze stosunki z Sowietami;
- chęć wzięcia odwetu na okupancie;
- umożliwienie Armii Czerwonej szybkie przedostanie się do stolicy;
- wezwanie 100 tysięcy Polaków do budowy umocnień, które miały posłużyć Niemcom w walce;
- obawa przed złamaniem morale polskich żołnierzy;
- obawa, że odgłos walk zachęci powstańców do rozpoczęcia walki samodzielnie bez zgody AK.
Sprawdź, gdzie w Warszawie widać do dziś ślady powstania warszawskiego:
Powstanie warszawskie 1944 – podsumowanie
Decyzję o rozpoczęciu walki z Niemcami i ludzi, którzy za nią stali, ocenia się dziś jednoznacznie. Powstanie warszawskie 1944 nie miało szans powodzenia, a oficerowie AK postąpili bardzo lekkomyślnie, mimo iż mogli zdawać sobie sprawę z niechybnej klęski. Nie będę natomiast oceniać postawy ludzi, którzy wzięli udział w powstaniu, dlatego że nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego, jak wyglądało ich życie pod niemiecką okupacją i jak bardzo pragnęli odzyskać wolność.
Tekst napisany na podstawie materiałów dydaktycznych z Muzeum Powstania Warszawskiego i Powstania ’44 Normana Daviesa.
0 Komentarzy