Co warto zobaczyć w Kurozwękach?


Kurozwęki to jedyne miejsce w Polsce, w którym żyją bizony amerykańskie. Dla turystów są z pewnością nie lada atrakcją, ale nie jedyna, która znajduje się w tej świętokrzyskiej wsi. W Kurozwękach Są tutaj również pałac, stadnina koni i labirynt z kukurydzy oraz odbywają się imprezy plenerowe i artystyczne. Sprawdźmy, co warto zobaczyć w Kurozwękach.
Jak dojechać do Kurozwęk?


Kurozwęki to wieś położona w województwie świętokrzyskim. Leżą na północ od Staszowa, wschód od Szydłowa i na południe od Jeziora Chańcza. Leżą pomiędzy drogą nr 764 Kielce – Staszów a drogą nr 765 Jędrzejów – Staszów. Do Kurozwęk można dojechać także PKS-em lub busem jadącym do Staszowa przez Chmielnik. Jeżeli do Kurozwęk wybierzesz się samochodem, to możesz zostawić go na dużym bezpłatnym parkingu.

Co warto zobaczyć w Kurozwękach?


W Kurozwękach jest naprawdę sporo atrakcji turystycznych:
- pałac wraz z lochami i zabudowaniami
- stadnina koni arabskich
- stado bizonów amerykańskich
- labirynt z kukurydzy
- mini zoo
- wypożyczalnia rowerów
- boisko do piłki siatkowej i nożnej
- atrakcje dla dzieci


Pałac w Kurozwękach


W pierwszej połowie XIV wieku w Dobiesław Kurozwęcki wzniósł zamek, wieżę mieszkalną i zabudowania gospodarcze. Około 100 lat później zaczęło się rozbudowywanie zamku i podzamcza. Drewniane budynki zastąpiono murowanymi, podniesiono poziom dziedzińca, wykonano otwory strzelnicze, postawiono wieżą bramną i kuchnię. W połowie XVII wieku zamek zamieniono na wygodną rezydencję, dobudowano krużganki i urządzono kaplicę.

Nowy właściciel, Marcin Sołtyk, zamienił okolicę i warownię w barokowo-klasycystyczny pałac z salą balową, barokowym zdobnictwem i parkiem krajobrazowym. Od 1833 roku właścicielami pałacu w Kurozwękach stała się rodziną Popielów. Obiekt jest własnością prywatną udostępnioną do zwiedzania.

W pałacu w Kurozwękach można zobaczyć salę balową, salony, taras widokowy, kaplicę, krużganki, dziedziniec i muzeum „Skarby i pamiątki rodu Popielów oraz obrazy Józefa Czapskiego”. Do zwiedzania zostały udostępnione również lochy pałacu i piwnice, w których urządzono salkę muzealną z reprodukcjami broni rycerskiej i zabytkami znalezionymi w trakcie porządkowania piwnic.


Bizony amerykańskie i konie arabskie w Kurozwękach


W Kurozwękach mieszka około setki bizonów amerykańskich. Stado tych ogromnych zwierząt można oglądać w naturalnych warunkach pieszo lub z przyczepy, która wjeżdża na teren pastwiska. Bizony są częścią stadniny koni arabskich. Stadnina oferuje wynajęcie boksu dla konia, naukę jazdy, rajdy nad Jezioro Chańcza.

Labirynt z kukurydzy
Jedną z ciekawszych atrakcji w Kurozwękach jest labirynt z kukurydzy. Jego powierzchnia to aż 4,5 ha², najkrótsza trasa przejścia liczy sobie niecałe 2 km, a najdłuższa – prawie 4,5 km. Na ścieżkach labiryntu znajdują się pytania i zagadki. Odpowiedzi wpisuje się do krzyżówki, a prawidłowo odgadnięte hasło daje możliwość wzięcia udziału w losowaniu nagrody. Druga zabawa w labiryncie polega na odszukaniu dwóch punktów zaznaczonych na bilecie wstępu.
Co roku wygląd labiryntu zmienia się, a układ ścieżek jest uzależniony od ważnego wydarzenia w kraju lub jest związany z ważną osobą. W 2007 roku labirynt nawiązywał do bajki Koziołek Matołek. Pięć lat później w Kurozwękach stworzono największy dotąd labirynt połączony z kolejnym, tym razem wykonanym w słonecznikach. W roślinach utworzono ogromny napis KUROZWĘKI. W 2018 roku wygląd labiryntu miał związek z setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości.
Mini zoo

W mini zoo mieszkają ssaki i ptaki, zwierzęta z naszego podwórka i te bardziej egzotyczne. Spotkasz tu między innymi: owce, świnki wietnamskie, króliki, kozy, kury i koguty, gęsi, konie, strusie, lamy, osły. Kilka lat temu przy wybiegu z ptactwem stał automat z ziarnami. Wystarczyło zapłacić złotówkę lub dwa złote, by nakarmić te zwierzęta. Jedna z kur była szczególnie łasa na ziarenka.

Kamień diabelski w Kurozwękach

Niedaleko pałacu znajduje się pomnik przyrody, nazywany kamieniem diabelskim. To kolejna atrakcja, którą warto zobaczyć w Kurozwękach. Legenda głosi, że kamień został rzucony przez diabła, który próbował nie dopuścić do budowy świątyni. Podobno znajduje się na nim ślad podkowy czarta. Ciekawostką jest także to, że w tym miejscu rozpoczyna się aleja Grabowa opisana przez Stefana Żeromskiego w „Popiołach”. W powieści znajduje się także literacki opis pałacu w Kurozwękach.
Czy wiesz, że…
Pałac w Kurozwękach opisywał w “Dziennikach” Stefan Żeromski.
“Na górze stromej i skalistej rozłożyło się miasteczko, jedno z tych, jakie Bóg wie za co noszą miano miasteczek. Kilkadziesiąt chat zbudowanych w czworokąt, chat nie włościańskich, gdyż mają staromieszczańskie portyki o oryginalnie (…) rzeźbionych słupach, studnia pośrodku rynku, bożnica, kościół i klasztor szarytek. Wójt, pan pisarz, ksiądz, nauczyciel – oto wielki świat Kurozwęk. Zstępując z góry – dopiero widzisz ogrody i gąszcze olbrzymich drzew, a wśród nich oblany dookoła wodą pałac”
Bibliografia
Polska. 1000 najpiękniejszych miejsc, które musisz zobaczyć, Dragon, Bielsko-Biała 2019.
Dzienniki. T. 3, Stefan Żeromski; oprac. i przedm. opatrzył Jerzy Kądziela, Warszawa: “Czytelnik”, 1964.
0 Komentarzy