Śmieszne nazwy miejscowości w Polsce część II


To drugi post z serii objazdowej wycieczki rowerowej po mojej najbliższej okolicy. Tym razem zwiedziłam mniej miejsc, ale przejechałam więcej kilometrów i zatrzymałam się przy ważnym z historycznego punktu widzenia obiekcie. Sprawdź, jakie są śmieszne nazwy miejscowości w Polsce?
Trasa mojej wycieczki rowerowej – dzień drugi

Ta trasa nieco różni się od tej, którą opisywałam w poprzednim artykule. Przejechałam przez mniejszą liczbę miejscowości o śmiesznych nazwach, ale zrobiłam więcej kilometrów na rowerze. Wycieczka wyglądała tak:
- dom – Ciepła: 9,9 km
- Ciepła – Chustki: 6,2 km
- Chustki – Budki: 12,5 km
- Budki – Długa Brzezina: 17,9 km
- Długa Brzezina – Ruski Bród: 4,1 km
- Ruski Bród – dom: 33,5 km
RAZEM: 84,1 km
Tutaj poznasz trasę mojej pierwszej wyprawy rowerowej:
Śmieszne nazwy miejscowości w Polsce


Wszystkie odwiedzone przeze mnie miejscowości o śmiesznych nazwach znajdują się w województwie mazowieckim. To niewielkie wioski zamieszkane przez kilkaset osób, z wyjątkiem Długiej Brzeziny, w której w 2011 roku żyło tylko 47 mieszkańców.


Historia jednej ze wsi, Ruskiego Brodu, jest związana z działającymi w tych rejonach oddziałami Armii Krajowej, Gwardii Ludowej, Narodowej Sił Zbrojnych i żołnierzy majora Henryka Dobrzeńskiego „Hubala”. W połowie stycznia 1945 roku doszło tu do dwudniowej bitwy pomiędzy Sowietami a Niemcami. Do walki używano saperek i bagnetów, a miejscem potyczek były domy i podwórka.


Pomiędzy wsiami Budki i Długa Brzezina znajduje się wyjątkowe miejsce: cmentarz pomordowanych w Skłobach. 11 kwietnia 1940 roku Niemcy zastrzelili prawie 250 mężczyzn w wieku od 16 do 60 roku życia, mieszkańców wsi Skłoby, a zabudowania gospodarcze spalili. W ten sposób zemścili się za pomoc, którą mieszkańcy wsi zaoferowali majorowi Hubalowi. Mówi się, że pacyfikacja Skłobów była jedną z najbrutalniejszych pacyfikacji hubalowskich.

Pomysł na rowerową wycieczkę


Jeśli jesteś stałym czytelnikiem, to wiesz, że dwoma z trzech założeń bloga Jedź w Polskę są poznawanie najbliższej okolicy i aktywne spędzanie czasu wolnego. Podsuwam Ci więc pomysł na wycieczkę rowerową. Nie musisz, tak jak ja, ustalać trasy przez miejscowości ze śmiesznymi nazwami. Chodzi o to, żeby podnieść się z kanapy, popracować nad kondycją fizyczną i pozwiedzać najbliższą okolicę.

0 Komentarzy