Zamek w Baranowie Sandomierskim – tu powstały „Czarne chmury”


Perła architektury renesansowej, mały Wawel i plan filmowy serialu „Czarne chmury” – tak pokrótce opisuje się zamek w Baranowie Sandomierskim. Niezwykły dziedziniec, przepiękne wnętrza i urokliwe otoczenie sprawiają, że to miejsce jest idealne na odpoczynek i zapoznanie się z kawałkiem naszej historii.
Podróż w czasie: zamek w Baranowie Sandomierskim

Powstał w XVI wieku w miejscu średniowiecznego dworu rycerskiego. Pierwszymi właścicielami byli Baranowscy. Za obecny wygląd zamku odpowiada rodzina Leszczyńskich. W latach kolejnych zamek w Baranowie Sandomierskim należał między innymi do Wiśniowieckich, Lubomirskich, Małachowskich, Potockich i Krasickich. Kolejne lata przyniosły dwa pożary zamku, a podczas II wojny światowej Sowieci doszczętnie zniszczyli wnętrza. Odbudowę zakończono w latach 50. XX wieku i umieszczono na zamku Muzeum Zagłębia Siarkowego. Dopiero w 2013 roku zastąpiono je interaktywną ekspozycją – zbrojownią rycerską.

Dziś zamek w Baranowie Sandomierskim jest udostępniony do zwiedzania. Zobaczysz tu arkadowy dziedziniec zamku, secesyjną kaplicę zamkową, salę portretową, zbrojownię rycerską i inne historyczne wnętrza zamku. Wokół rozciąga się park i pole golfowe; znajdują się tu także restauracja, hotel, jest też możliwość zorganizowania rodzinnych lub firmowych uroczystości.
Czy wiesz, że…

- zamek w Baranowie Sandomierskim był ulubionym miejscem Józefa Cyrankiewicza,
- zamkowe pokoje wykorzystano jako siedzibę hetmana Jana Sobieskiego w serialu „Czarne chmury”,
- zamek ma doskonałą akustykę – szum fontanny zza okna jest słyszalny o wiele lepiej przy przeciwległej ścianie,
- kaplicę ozdabiały kiedyś witraże Józefa Mehoffera i obraz Jacka Malczewskiego?
Legendy zamku w Baranowie Sandomierskim

Z zamkiem w Baranowie Sandomierskim wiąże się kilka legend. Jedna z nich mówi o rycerzu Jakszycu, właścicielu dworu obronnego. Sprowadzeni przez niego siłą robotnicy, którzy mieli rozbudować jego siedzibę, postanowili się zemścić. Była wśród nich dziewczyna, którą Jakszyc kazał głodzić i bić w zamian za to, że odrzuciła jego zaręczyny. Robotnicy porwali rycerza i nakazali mu ciężko pracować. W niewoli Jakszyc zmienił się i złagodniał, a gdy powrócił na swoje ziemie, nikogo już nigdy nie skrzywdził.

Druga legenda głosi, że córka Rafała Leszczyńskiego modlitwą ocaliła zamek od szwedzkiej napaści. Kiedy wrogowie próbowali wedrzeć się do środka, młoda Leszczyńska poszła do kaplicy. Ludzie, którzy byli razem z nią, mówili o obłoku otaczającym dziewczynę. Inni zaś twierdzili, że Szwedów wystraszyły grad kamieni i czarna chmura.

Kolejna legenda opisuje czarnego konia pojawiającego się w pobliżu zamku. Zwierzę próbowano wielokrotnie złapać, ale bezskutecznie. Ostatni raz pojawiło się podobno w latach 50. i ukazało się przewodniczącemu PGR-u. Oczywiście mężczyzna próbował schwytać konia, ale ten nagle zniknął.
Baranów Sandomierski – mały Wawel i „Czarne chmury”

Jeżeli kiedykolwiek będziesz na zamku w Baranowie Sandomierskim, to zwróć uwagę na schody z loggią. Prawda, że przypominają te na Wawelu? Oczywiście to tylko jeden ze wspólnych elementów. Jest to jednak miejsce charakterystyczne, bo przypomni pewną scenę tym, którzy oglądali serial „Czarne chmury”. Zapewne pamiętasz, gdy Anna Ostrowska (grana przez Elżbietę Starostecką) macha do pułkownika Krzysztofa Dowgirda (w jego rolę wcielił się Leonard Pietraszak).
0 Komentarzy