Pałac Tarłów w Podzamczu Piekoszowskim: ukryty skarb konfederatów i boisko do kosza


Co barokowy pałac z XVII wieku może mieć wspólnego z koszykówką? Okazuje się, że całkiem sporo. Odpowiedź znajduje się na dziedzińcu pałacu Tarłów w Podzamczu Piekoszowskim. Jakie inne tajemnice skrywa to miejsce i jak dziś wygląda obiekt zamieszkały niegdyś przez jeden z najbogatszych rodów magnackich w Polsce?
Pałac Tarłów w Podzamczu Piekoszowskim – trochę historii

Dzieje pałacu sięgają połowy XVII wieku, kiedy to tereny wokół Piekoszowa stały się własnością Jana Aleksandra Tarły herbu Topór. W latach 1649-55 wznosi on barokową budowlę dla swojej żony Anny Czartoryskiej, a architektowi Tomaszowi Poncino nakazuje zaprojektować ją na takim samym planie, na jakim wzniesiono Pałac Biskupów Krakowskich w Kielcach. Jakie koszty poniósł Tarło? Podobno sprzedał aż 30 wsi!

Pałac Tarłów to kamienno-ceglana budowla w stylu barokowym. W narożach znajdują się cztery ozdobne sześcioboczne baszty. Obiekt otoczony był ogrodem, parkiem, stawami i mokradłami. Do dziś możemy oglądać obramowania niektórych okien i drzwi oraz widoczne ślady po kominkach ogrzewających budynek i schodach.
Hej, podróżniczko, podróżniku! Zatrzymaj się na chwilę i odpocznij. Zajrzyj do sklepu – kubki i plakaty już na Ciebie czekają: https://sklep.jedzwpolske.pl/

Pałac w rękach rodziny pozostawał mniej więcej do połowy XIX wieku. W 1860 roku spłonął i od tamtego czasu popada w ruinę. Dziś pozostałości tej świetnej kiedyś rezydencji są dostępne za darmo przez cały rok. Niestety jednocześnie stały się miejscem składowania śmieci i aktów wandalizmu. A na dziedzińcu pałacu zamontowano… kosz to gry w koszykówkę.
Skarb konfederatów i zachcianki Anny Czartoryskiej

Istnieją dwie historie związane z pałacem Tarłów w Podzamczu Piekoszowskim. A jedna ciekawsza od drugiej. Otóż niedaleko pałacu Jan Tarło zbudował niewielką rezydencję dla swojej żony. Czartoryska, jak na księżniczkę przystało, kazała zawieść się do niej saniami. Tarło rozkazał więc posypać drogę solą. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby ta sytuacja miała miejsce zimą. Tymczasem „sanna” odbyła się… latem.

A jak to było ze skarbem konfederatów i skąd złoto miałoby wziąć się akurat w pałacu Tarłów w Podzamczu Piekoszowskim? Konfederaci, do których należeli między innymi Adam i Jan Tarłowie (ci dwaj panowie stworzyli projekt ustawy, która dała początek Konstytucji 3 maja), planowali położyć kres rządom Augusta III Sasa. Nie jest żadną tajemnicą to, że wszelkie działania zbrojne pociągają za sobą duże koszty, toteż do pałacu w Piekoszowie zwożono złoto od sprzymierzeńców związku. Niestety król dowiedział się o knowaniach Adama Tarły, a ten w obawie przed przejęciem zgromadzonych środków postanowił poszukać innej kryjówki. Skarbu nigdy nie zdążył przenieść, bo w niewyjaśnionych okolicznościach poległ w pojedynku z Kazimierzem Poniatowskim (prawdopodobnie Tarłę uśmiercił sekundant brata Stanisława Augusta Poniatowskiego).
P.S. Skarbu nigdy nie odnaleziono…
0 Komentarzy